logo

Poniedziałek: 9:00-17:00. Wtorek-piątek: 7:00-15:00
 

Osiedle Władysława Broniewskiego

Historia osiedla Władysława Broniewskiego

Osiedle Władysława Broniewskiego Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest dziełem kilku splatających się ze sobą wydarzeń oraz sytuacji. Do najważniejszych można zaliczyć działalność zakładu dziewiarskiego Syntex oraz… głód mieszkaniowy wśród lokalnych wojskowych.

W dobie PRL starano się wiązać ze sobą inwestycje mieszkaniowe z gospodarczymi. Wychodziło to różnie, czego przykładem był Łowicz.

Powstanie Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Łowiczu oraz dziewiarskiego Synteksu sprawiło, że produkowane przy okazji przez te firmy ciepło miało zostać wykorzystane do ogrzewania osiedli ŁSM. W ten sposób miały zostać wyeliminowane tymczasowe kotłownie osiedlowe.

Magistrala ciepłownicza biegnąca wzdłuż ówczesnej ulicy Wodociągowej (obecnie Sikorskiego) miała połączyć synteksowską kotłownię ze spółdzielczymi osiedlami. Budowa natrafiła jednak na duże opóźnienia i zanosiło się na to, że mieszkańcy rozbudowującego się wtedy osiedla Noakowskiego zimą z 1970 na 1971 będą marzli w swoim nowiutkich lokalach.

Inwestycję ciepłowniczą zablokował podmokły grunt. W 1970 roku co kilkanaście dni organizowano w Łowiczu narady dotyczące rozwiązania tego problemu. Stanęło na tym, że ciepłociąg będzie szedł… na powierzchni gruntu. Puszczono go przez tereny targowicy i ZPOW w Łowiczu.

Już na początku taka lokalizacja sprawiała, że straty ciepła sięgały 40 procent. Zakład Energetyki Cieplnej w Łowiczu dopiero w 2017 roku znalazł pieniądze na to, aby przestarzały ciepłociąg przebudować na nowoczesną magistralę.

Na przełomie lat 60 i 70 XX wieku nowy kanał ciepłowniczy sprawił jednak, że atrakcyjną dla budownictwa wielorodzinnego stała się działka położona między ówczesną ulicą Wodociągową a ul. Stanisławskiego. Leżała ona w bezpośrednim sąsiedztwie: z jednej strony liceum pedagogicznego, a z drugiej jednostki wojskowej LWP.

ŁSM planowała tam postawić cztery bloki, ale dowództwo jednostki wojskowej torpedowało ten pomysł. Mundurowi wskazywali, że ze względu na możliwość infiltracji obiektu wojskowego w jego pobliżu nie powinno być zlokalizowane pięciokondygnacyjne osiedle mieszkaniowe. Co ciekawe, w owym czasie na terenie łowickiej „military zone” nie było stref podlegających specjalnej ochronie przed szpiegostwem.

Ostatecznie doszło do kompromisu. Władze Łowicza wybudowały nową ulicę Broniewskiego, która oddzielała szczyty bloków od jednostki wojskowej. Ta ostatnia natomiast dostała budynek nr 4 do zasiedlenia przez swoich pracowników.

W efekcie w 1972 roku powstało trzyblokowe miniosiedle ŁSM. Znajduje się w nim 180 lokali z 520 izbami mieszkalnymi. Jak na progu lat 70. XX wieku żyło się w Łowiczu? W 19-tysięcznym mieście działało blisko 200 różnego typu sklepów i 9 lokali gastronomicznych. Łowiczanie mieli ponad 5 tys. radioodbiorników, niespełna 2,9 tys. telewizorów i tylko 991 aparatów telefonicznych. Mieszkańcy pelikaniego grodu żyli jednak nadzieją, o czym donosiła prasa, że pełną parą rozbudowujące się miasto nad Bzurą w przyszłości wejdzie do grona nie tylko większych, ale także najważniejszych miast w kraju.

Warto podkreślić, że już od początku istnienia osiedla Broniewskiego jego mieszkańcy uskarżali się na bliskie sąsiedztwo targowiska. W dni targowe generowało ono znacznie większy ruch kołowy i pieszy niż w innych częściach Łowicza. Do tego dochodziły jeszcze różnego rodzaju odpadki, którymi porywisty wiatr bombardował budynki, szczególnie blok nr 1, na tym osiedlu. Obecnie na osiedlu Broniewskiego mieszka 286 osób.

Komunistyczne władze w Łowiczu wybrały Władysława Broniewskiego (1897-1962) na patrona osiedla z powodów polityczno-historycznych. Pierwszy blok na nowym osiedlu ŁSM został oddany do użytku w momencie, gdy w całym kraju obchodzono 10. rocznicę śmierci „najwybitniejszego reprezentanta polskiej poezji rewolucyjnej, stanowiącej artystyczny wyraz walki politycznej proletariatu”.

Dlaczego nazwy osiedla Broniewskiego nie zdekomunizowano po przemianach 1989 roku?

Broniewski historycznie jest postacią niejednoznaczną. Poetą był wybitnym, a choć utrwalał władzę ludową w Polsce po roku 1945, to wcześniej mężnie walczył w Legionach Polskich i dzielnie bił się podczas wojny polsko-bolszewickiej. Był nawet aresztowany przez NKWD, z którym odmówił współpracy. Polski tłumacz podobnie postąpił, gdy Bolesław Bierut, komunistyczny prezydent RP zlecił mu przerobienie hymnu Polski na internacjonalistyczną „nutę”.