logo

Poniedziałek: 9:00-17:00. Wtorek-piątek: 7:00-15:00
 

215. lat temu w Łowiczu przysięgali J. H. Dąbrowskiemu

215. lat temu w Łowiczu przysięgali J. H. Dąbrowskiemu

Materiał ten ilustrujemy reprodukcją banknotu pięćdziesięciozłotowego z 1936 roku, na którym znalazł się „łowicki” generał Jan Henryk Dąbrowski. Oficjalnie pieniądz ten nie został nigdy wprowadzony do obiegu, ale w pierwszych tygodniach II wojny światowej kilkaset sztuk znalazło się w obrocie na terenie ówczesnego województwa pomorskiego.

Fot. Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak

W styczniu 2022 roku minęła 215. rocznica zaprzysiężenia w Łowiczu ochotników do oddziałów polskich walczących ramię w ramię z armią wielkiego cesarza Francuzów – Napoleona Bonaparte. Rotę przyjął od nich generał Jan Henryk Dąbrowski (1755-1818), który od 48 lat patronuje jednemu z osiedli Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przedstawiamy kolejny materiał z cyklu „65 lat ŁSM 1957-2022”.

Zanim jednak przejdziemy do opisu tego wydarzenia warto parę zdań poświęcić przyczynie tego, iż osiedle ŁSM nosi nazwę nie Jana Henryka Dąbrowskiego, a użyto w niej jedynie drugiego imienia kluczowej postaci „Mazurka Dąbrowskiego”.

Miejska Rada Narodowa w Łowiczu 10 czerwca 1974 roku podjęła uchwałę w sprawie zmiany nazw osiedli mieszkaniowych w Łowiczu. Grupie budynków projektowanej przez ŁSM między ulicami Długą a Wojska Polskiego nadano imię twórcy Legionów Polskich we Włoszech. Dlaczego pominięto jego pierwsze imię?

W piśmiennictwie historycznym słynny wojak określany bywał m. in. właśnie jako Henryk Dąbrowski. Tak pisał o nim m. in. wybitny znawca historii pelikaniego grodu – jakim był Romuald Oczykowski. Zresztą taką pisownię zastosowano także współcześnie na jednej z plansz wystawy przygotowanej przez władze miasta, a którą można obecnie oglądać na Starym Rynku w Łowiczu.

Fakt, iż członkom MRN w Łowiczu blisko pół wieku temu chodziło właśnie o Dąbrowskiego z hymnu państwowego, potwierdził nam na kilka miesięcy przed śmiercią zmarły w ubiegłym roku Janusz Ludwiczak, ówczesny przewodniczący „samorządowych” władz miasta nad Bzurą.

Powróćmy jednak do wydarzeń z przełomu lat 1806 i 1807. Łowicz z racji na swoje centralne położenie na polskich ziemiach wyzwalanych spod okupacji wojsk zaborczych został wybrany na miejsce zwołania pospolitego ruszenia, którego zażyczył sobie Napoleon. Generał Dąbrowski nakazał, aby nowa siła zbrojna stanęła na łowickich błoniach 25 grudnia 1806 roku. Sam pojawił się w mieście nad Bzurą dwa dni później, przybywając ze stolicy przez Nieborów.

Zaprzysiężenie około 3-4 tys. ochotników (Dąbrowski chwalił się 30 tys. nowych żołnierzy) nastąpiło około godz. 10 rankiem 1 stycznia 1807 roku. Uczestnicy pospolitego ruszenia przysięgali na pałasz króla Jana III Sobieskiego (przywieziony przez Dąbrowskiego z włoskiego Loretto) oraz na buławę hetmana Stefana Czarnieckiego (przysłaną specjalnie na tę okazję z Warszawy).

Do zebranych na łowickich błoniach przemawiał m. in. gen. Jan Henryk Dąbrowski oraz celebrujący nabożeństwo kanonik Wincenty Frydrych. Uczestnicy pospolitego ruszenia z podniesioną bronią wygłosili słowa przysięgi: „Ja tu przytomny, przed obliczem Boga zastępów, przed bóstwem powstającej Ojczyzny mojej, przysięgam na tę buławę, którą niegdyś bohaterska dłoń Czarnieckiego dźwigała, na ten miecz walecznego Sobieskiego, pod którym padał Polski nieprzyjaciel, iż posłuszny do zgonu rozkazom Wielkiego Napoleona o swobodę i całość Ojczyzny aż do przelania ostatniej kropli krwi mojej walczyć będę”.

Następnie zebrane wojska przedefilowały przed gen. Dąbrowskim. Po przeglądzie napoleoński generał wrócił do miasta w otoczeniu sztabu i oficerów, jak w 1932 roku opisywał łowicki historyk Jan Wegner. Wieczorem w łowickiej kwaterze generalskiej, która mieściła się w nieistniejącym już dziś ratuszu na Nowym Rynku, odbył się bal, który potrwał do godziny 2 w nocy.

Jan Henryk Dąbrowski przebywał w Łowiczu do 6 stycznia 1807 roku. W tym krótkim czasie wstawił się jeszcze w magistracie w imieniu łowiczan, którzy poczuli się skrzywdzeni niesprawiedliwym rozporządzeniem władz miasta. Nakładało ono równe, a zarazem wysokie, podatki na wszystkich mieszkańców miasta niezależne od tego, czy byli oni biedni czy też bogaci.

Materiał ten ilustrujemy reprodukcją banknotu pięćdziesięciozłotowego z 1936 roku, na którym znalazł się „łowicki” generał Jan Henryk Dąbrowski. Oficjalnie pieniądz ten nie został nigdy wprowadzony do obiegu, ale w pierwszych tygodniach II wojny światowej kilkaset sztuk znalazło się w obrocie na terenie ówczesnego województwa pomorskiego.

opr. Rafał Klepczarek (ŁSM)